Kolejny raz gimnazjaliści ze Szkoły Podstawowej im. Księdza Biskupa Bernarda Czaplińskiego Grabowie-Wałdykach udowodnili, że należą do ścisłej czołówki krajowej i mało kto wie tyle o parkach krajobrazowych, co oni. W finale ogólnopolskiego konkursu „Poznajemy Parki Krajobrazowe Polski” tym razem zajęli siódme miejsce.
Opiekunem grupy i osobą, która przygotowywała uczniów do zawodów była Sylwia Waldan. Grabowo-Wałdyki w XVIII edycji imprezy, która odbyła się w Warszawie reprezentowali: Kalina Grubalska, Aleksandra Mianecka, Maja Preuss, Dominik Przybyłowski.
Trzyetapowe rozgrywki odbyły się od 3 do 7 czerwca br. w Mazowieckim Samorządowym Centrum Doskonalenia Nauczycieli. Uczestniczyły w nich 4-osobowe drużyny, które zwyciężyły w etapie wojewódzkim. Drużyna z Grabowa-Wałdyk od czterech lat dominuje na Warmii i Mazurach i od 2016 r. nieprzerwanie uczestniczy w rywalizacji centralnej.
W pierwszym etapie zawodów jego uczestnicy rozwiązywali test składający się z 25 pytań. Tradycyjnie poruszone tematy w nim dotyczyły kompleksowej wiedzy przyrodniczej i ekologicznej oraz znajomości parków krajobrazowych naszego kraju. W drugiej rundzie uczniowie rozpoznawali gatunki roślin i zwierząt chronionych oraz roślin pospolitych. Ostatnim szczeblem współzawodnictwa było zadanie drużynowe polegające na interpretacji mapy topograficznej.
W trakcie pobytu finaliści, opiekunowie oraz zaproszone osoby mieli okazję zapoznać się z najciekawszymi obiektami Warszawy i okolic.
Atrakcyjne okazało się przede wszystkim Centrum Nauki Kopernik oraz Stadion PGE Narodowy, na którym często występuje reprezentacja Polski w piłce nożnej. Ponadto w programie imprezy znalazło się: zwiedzanie Zamku-Zbrojowni Liw, Nadbużańskiego Parku Krajobrazowego w Kaliskach oraz wejście na punkt widokowy Sowia Góra w Jarnicach.
Sylwia Waldan z wyniku jest zadowolona, bo szkoła kolejny raz potwierdziła, że należy do czołówki krajowej. Nie ukrywa jednak, że pewien niedosyt pozostał. Ubiegłoroczne czwarte miejsce pobudziło apetyt.
– To tylko oznacza, że nie można spocząć na laurach, ale trzeba bez przerwy pracować. Efektywnie. Mont Blanc już zdobyliśmy, a teraz marzy nam się Czomolungma.